Zatrzymanie krążenia u dzieci. Jak uciskać klatkę piersiową u dzieci? Reanimacja, pierwsza pomoc.
Damian Walas27 listopada 2023
Pozaszpitalne zatrzymanie krążenia u dzieci zdarza się stosunkowo rzadko. Niestety jednak, gdy już się wydarzy, to sytuacja jest naprawdę poważna i wymagająca szybkiego działania. Czym jest zatrzymanie krążenia? Jakie są przyczyny zatrzymania krążenia u dzieci? Jak je rozpoznać? Czy można stosować defibrylator AED u dzieci? Jak udzielić pierwszej pomocy dziecku?...

Nagłe zatrzymanie krążenia – czyli sytuacja, gdy serce przestaje prawidłowo pracować i nie pompuje krwi powodująć niedotlenienie organizmu. Można byłoby pomyśleć “ale co krew ma do tlenu?”. Otóż bardzo dużo. Jednym z elementów krwi jest białko nazwane hemoglobiną, którego zadaniem jest transportowanie krwi do tkanek całego organizmu.

Zatem jeśli serce nie pracuje, czyli nie kurczy się oraz nie rozkurcza prawidłowo, nie powoduje rozprowadzenia krwi po organizmie wraz z jej elementami (m.in. tlenem) i powodując niedotlenienie, a w dalszym skutku śmierć organizmu.

 

Pamiętaj!
Od momentu zatrzymania krążenia mózg zaczyna umierać średnio po 4 minutach, dlatego Twoja szybka reakcja jest na wagę życia!

 

Statystyki pokazują, że tylko 5-10% dzieci przeżywa pozaszpitalne nagłe zatrzymanie krążenia, zaś w stanie dobrym bez ubytków neurologicznych do domu zostaje wypisana tylko połowa dzieci, u których reanimacja przywróciła funkcje życiowe.

Jakie są przyczyny zatrzymania krążenia u dzieci?

U dzieci do zatrzymania krążenia najczęściej dochodzi przez przyczyny oddechowe, a nie tak jak w przypadku osób dorosłych przez przyczyny sercowe (np. zawał serca, udar mózgu). Zatem rzadko zdarza się, że zatrzymanie krążenia u dziecka następuje nagle (wyjątek stanowią zadławienia oraz podtopienia). Zazwyczaj jest wiele objawów wskazujących na to, że stan dziecka się pogarsza i przy braku reakcji może dojść do zatrzymania krążenia. Do takich objawów zaliczamy:

  • nasilającą się duszność u dziecka

  • pogorszenie reakcji dziecka na bodźce zewnętrzne (głos, dotyk)

  • zasinienie okolicy ust

  • osłabienie napięcia mięśniowego u dziecka

 

Co może doprowadzić do zatrzymania krążenia u dziecka?

  • zadławienie (ciało obce w drogach oddechowych)

  • stany zapalne układu oddechowego 

  • urazy

  • podtopienia 

  • zaostrzenie astmy oskrzelowej

  • choroby nerwowo-mięśniowe

  • nieprawidłowa budowa klatki piersiowej

  • nieprawidłowy rozwój układu oddechowego

  • wady wrodzone serca

  • zatrucia

Jeśli stwierdzisz, że dziecko nie oddycha to natychmiast rozpocznij reanimację.

Reanimację rozpocznij od wykonania 5 oddechów ratunków pamiętając o zachowaniu drożności dróg oddechowych.

Krok 1. Wykonaj 5 oddechów ratunkowych
Reanimację rozpocznij od wykonania 5 oddechów ratunków pamiętając o zachowaniu drożności dróg oddechowych. O tym jak prawidłowo wykonać oddechy ratunkowe u dziecka przeczytasz w dalszej części artykułu.

 

Krok 2. Wezwij pomoc
W sytuacji, gdy reanimację prowadzi jeden ratownik, przed rozpoczęciem ucisków klatki piersiowej powinien wezwać pomoc dzwoniąc pod numer 112 lub 999 (aktywując w telefonie tryb głośnomówiący, co pozwoli wzywać pomoc i jednocześnie uciskać klatkę piersiową).

W przypadku, gdy pomocy udziela więcej niż jedna osoba, pogotowie powinno zostać wezwane tak szybko jak to możliwe (jeśli dziecko wymaga pomocy).

 

Krok 3. Uciśnięcia klatki piersiowej 
Wykonaj 15 uciśnięć klatki piersiowej pamiętając o kilku bardzo ważnych zasadach:

  • miejsce uciśnięć klatki piersiowej: dolna połowa mostka

  • tempo: uciskaj w tempie 100-120 uciśnięć na minutę (niezależnie od wieku dziecka)

  • głębokość: jedna trzecia wymiaru przednio-tylnego klatki piersiowej; maksymalna głębokość nie powinna przekraczać 6 cm

  • zwolnij ucisk: po każdym uciśnięciu klatka piersiowa musi wrócić do swojego pierwotnego wymiaru (nie może być cały czas wciśnięta)

  • usuń odzież wierzchnią: jeśli widzisz dziecko ubrane w kilka warstw ubrań to podciągnij je pod brodę, aby usunąć barierę oddzielającą Cię od klatki piersiowej (nie chcemy uciskać ubrań, tylko klatkę piersiową)

 

Krok 4. Kontynuuj reanimację w sekwencji 15:2
Po uciśnięciach klatki piersiowej wykonaj dwa oddechy ratunkowe.

Następnie prowadź reanimację wykonując naprzemiennie 15 uciśnięć klatki piersiowej i dwa oddechy ratunkowe. 

 

Osoby, które nigdy nie miały szkolenia z reanimacji dzieci powinny prowadzić reanimację zgodnie z algorytmem dla dorosłych w stosunku 30:2.

 

Podstawowe zabiegi resuscytacyjne u dzieci

 

Źródło: Wytyczne Europejskiej Rady Resuscytacji 2021

 

Technika wykonania oddechów ratunkowych u dzieci będzie zależała od tego w jakim wieku znajduje się dziecko.

1.niemowlęta (dzieci do 1. r.ż.)

  • u niemowląt udrożnij drogi oddechowe zapewniając dziecku pozycję neutralną, w której głowa nie będzie maksymalnie odchylona do tyłu (pamiętaj, że małe dzieci mają inną budowę dróg oddechowych od osób dorosłych)

  • możesz to zrobić wsuwając swoją dłoń pomiędzy szyję a bark dziecka w taki sposób, aby wsunęła się pod łopatki dziecka lub kładąc pod łopatki dziecka pieluszkę

  • obejmij szczelnie swoimi ustami nos oraz buzię dziecka i wpuść tyle powietrza, aby uniosła się klatka piersiowa; w tej grupie wiekowej zazwyczaj będzie to objętość powietrza porównywalna do tej, która znajduje się w samej jamie ustnej (unikaj wykonywania zbyt mocnych oddechów ratunkowych wykonanych zbyt dużą objętością powietrza).

2. dzieci starsze (dzieci powyżej 1. r.ż.)

  • u dzieci starszych konieczne będzie większe odchylenie głowy ku tyłowi w celu udrożnienia dróg oddechowych (stosuj rękoczyn czoło-żuchwa w celu odgięcia głowy)

  • obejmij szczelnie swoimi ustami usta dziecka i wpuść tyle powietrza, aby uniosła się klatka piersiowa

 

Jeśli pomimo wykonywania oddechów ratunkowych spostrzeżesz, że klatka piersiowa się nie unosi, skoryguj ułożenie głowy, ponieważ być może nie drogi oddechowe nie są prawidłowo udrożnione oraz sprawdź zawartość jamy ustnej dziecka w poszukiwaniu ciała obcego.

Nie sprawdzaj zawartości buzi dziecka palcem “na ślepo”. Jeśli widzisz ciało obce – wyjmij je. Jeśli nie – nie szukaj go. 

Jeśli nie jesteś w stanie rozpocząć resuscytacji od oddechów ratunkowych to zacznij uciskać klatkę piersiową, a oddechy ratunkowe wdroż jak najszybciej, gdy tylko będzie to możliwe. 

Jeśli nie możesz wykonywać oddechów ratunkowych lub nie chcesz z uwagi na swoje bezpieczeństwo to wtedy cały czas uciskaj klatkę piersiową.

 

Na szkoleniach pierwszej pomocy bardzo często spotykam się pytaniem “Czy można stosować defibrylator AED u dzieci?” i z obawami związanymi z tym tematem.

Odpowiedź na to pytanie jest tylko jedno: oczywiście, że TAK.

Defibrylatory są urządzeniami ratującymi życie. Dotyczy to zarówno dorosłych jak i dzieci. W sytuacji, gdy dziecko straciło przytomność i doszło do zatrzymania krążenia to powinniśmy podłączyć AED, jeśli jest ono dostępne. 

Jeśli oprócz nas są w tej sytuacji inne osoby to poprośmy je o wezwanie pomocy oraz o przyniesienie dostępnego defibrylatora AED. 

Wiele z tych urządzeń ma dostępny tryb pediatryczny oraz mniejsze elektrody, które powinniśmy zastosować w przypadku reanimacji dzieci poniżej ósmego roku życia. Jeśli urządzenie nie posiada takiego trybu oraz elektrod to wtedy użyj urządzenia w trybie domyślnym, a elektrody przyklej według ilustracji na urządzeniu.

Brak trybu pediatrycznego oraz elektrod dla dzieci w AED nie oznacza, że urządzenie nie jest przeznaczone dla dzieci. Zawsze używaj defibrylatora, gdy jest on dostępny.

 

Jakie są 3 najważniejsze informacje na temat zatrzymania krążenia u dzieci, które powinny pozostać w głowie po przeczytaniu tego artykułu?

1.Nagłe zatrzymanie krążenia zdarza się również u dzieci najczęściej jest spowodowane przez przyczyną oddechową.


2.Jeśli dziecko nie oddycha rozpocznij reanimację od 5 oddechów ratunkowych, a następnie prowadź ją w stosunku 15:2. Jeśli nie miałeś szkolenia z reanimacji dzieci to prowadź reanimację zgodnie z algorytmem dla dorosłych w stosunku 30:2.


3.Jeśli defibrylator AED jest dostępny na miejscu zdarzenia to nie wahaj się go użyć.

 

Oparzenia chemiczne, środki chemicznie, banner wpisu eskulapa
Zatrucia chemiczne u dzieci. Jak udzielić pierwszej pomocy przy oparzeniu chemicznym? [CZĘŚĆ 2 + VIDEO]
Damian Walas8 listopada 2023
Jak udzielić pierwszej pomocy przy oparzeniu chemicznym? Jak dochodzi do oparzenia i zatrucia chemicznego u dzieci? Jak udzielić pierwszej pomocy przy oparzeniu chemicznym oka? Zapraszam Cię do drugiej części artykułu o zatruciach oraz oparzeniach chemicznych u dzieci. Część pierwszą znajdziesz TUTAJ.

Według różnych źródeł oparzenia i zatrucia chemiczne u dzieci najczęściej występują  od 1. do 5. roku życia. Wynika to z tego, że dzieci opanowały już umiejętność sprawnego poruszania się oraz rozwija się w nich chęć poznawania świata. W taki właśnie sposób dochodzi najczęściej do oparzenia i zatrucia chemicznego u dzieci. Wyznają one przede wszystkim jedną zasadę – co do rączki to i do buzi. Jedzenie? Długopis? Kapsułka do prania? Bez różnicy.

W tym przedziale wiekowym zatrucia i oparzenia chemiczne u dzieci występują przypadkowo. Spowodowane są chwilą nieuwagi rodziców lub brakiem odpowiedniego zabezpieczenia miejsc, gdzie przetrzymywane są środki chemiczne. Do zatruć przypadkowych bardzo często dochodzi w okresie remontu, przeprowadzki, porządków, wyjazdów, czyli momentów, gdy czujność rodziców jest mniejsza.

Miejsce przechowywania środków chemicznych powinno być niedostępne dla dziecka!

Najlepiej takie środki postawić na górnej półce, która będzie poza zasięgiem dziecka lub w szafce zamykanej na klucz, aby dziecko nie mogło jej otworzyć i dostać się do jej zawartości.

Sprawa wygląda inaczej, gdy dzieci są już w okresie dojrzewania. Wtedy spożycie środków chemicznych najczęściej jest umyślne w celu popełnienia samobójstwa. Dziewczynki w wieku 12-14 lat stanowią najliczniejszą grupę, która trafia do szpitala z powodu prób samobójczych. Najczęściej polega ona na umyślnym przyjęciu zwiększonej dawki dostępnych leków.

Aczkolwiek nawet wśród najmłodszych zatrucia środkami medycznymi stanowią aż 44% przypadków, co jest spowodowane niewłaściwym przechowywaniem lekarstw przez rodziców.

Do substancji często powodujących zatrucia u dzieci należą:

– środki czystości,

– leki (przeciwkaszlowe, paracetamol)
– wybielacze

 

Najniebezpieczniejsze są substancje mocno zasadowe, takie jak preparaty do udrażniania rur oraz mycia szyb kominkowych. Są one dostępne zarówno w granulkach jak i płynie oraz żelu. Duże stężenie zasady powoduje martwicę rozpływną, co doprowadza do przedziurawienia przełyku i dodatkowego uszkodzenia narządów sąsiadujących, co stanowi stan zagrożenia życia. Po zmieszaniu się z kwasem solnym obecnym w żołądku dochodzi również do reakcji egzotermicznej, czyli reakcji wydzielającej dużą ilość ciepła, co prowadzi do oparzenia termicznego żołądka. Wybielacze również mają odczyn zasadowy, jednak ich wartość pH jest znacznie mniejsza dzięki czemu rzadko powodują oparzenia, a spożycie często przebiega bezobjawowo.

 

Jak udzielić pierwszej pomocy przy oparzeniu chemicznym? Zasady pierwszej pomocy oraz prawidłowego postępowania w przypadku oparzenia chemicznego znajdziesz w filmie dostępnym na naszym kanale na YouTube!

Co zrobić w przypadku oparzenia chemicznego wywołanego środkami żrącymi? Czy wiesz jak postąpić w przypadku połknięcia/wypicia takich substancji?

Gdy nie jesteś pewien, czy dziecko spożyło substancję chemiczną, i tak warto udać się do specjalisty, aby zbadał dziecko i podjął decyzję o wykonaniu badań krwi lub też objęcia dziecka opieką specjalistyczną i obserwacją w szpitalu.

Bardzo często próba spożycia środków chemicznych przez dzieci kończy się na tym, że substancja chemiczna trafia do jamy ustnej dziecka, a następnie zostaje wypluta, ponieważ dziecku nie odpowiada jej smak. Nie oznacza to jednak wcale tego, że nic się nie stało. Oparzenie może wystąpić w wyniku krótkotrwałego kontaktu chemii z jamą ustną i językiem dziecka.

Dodatkowymi objawami, które sugerują, że dziecko jednak połknęło substancję chemiczną, są:

 

  • nagłe wystąpienie objawów niepokojących u dziecka dotychczas zdrowego

  • zmiana zachowania (niepokój, strach) u dziecka niezwiązany z paniką rodziców

  • zmiany miejscowe na skórze, śluzówkach

  • zapach substancji chemicznej wyczuwalny na skórze lub w jamie ustnej dziecka

  • możliwy dostęp dziecka do substancji chemicznych

 

Bardzo często w sytuacji spożycia przez dziecko substancji chemicznej zadajemy sobie pytanie: “Czy powinienem podać dziecku coś do picia po połknięciu substancji chemicznej?”

Od tego, czy powinniśmy podać poszkodowanemu coś do picia, zależą zalecenia producenta, dlatego powinniśmy zapoznać się z treścią instrukcji.

Natomiast stosując uniwersalne zasady postępowania przy oparzeniu chemicznym podawanie wody lub mleka w sytuacji spożycia substancji chemicznej przez dziecko jest dosyć kontrowersyjne. Nie ma wiarygodnych badań naukowych potwierdzających metodę podawania płynów obojętnych do picia.

Nie jest również zalecane, aby podawać płyny do picia w sytuacji, gdy dziecko wypiło substancję chemiczną w płynie. Obfite spożycie płynów sprzyja wystąpieniu wymiotów, które prowadzi do ponownego oparzenia przełyku oraz stwarza ryzyko zadławienia.

Natomiast jeśli producent produktu zaleca picie wody małymi łyczkami po spożyciu substancji chemicznej lub jeśli zaleca obfite płukanie jamy ustnej, to stosujemy się do jego zaleceń, a zasady uniwersalne odstawiamy na bok.

Po spożyciu substancji żrącej zawsze obowiązkowe będzie pilne zgłoszenie się na SOR lub wezwanie karetki pogotowia. Objawy mogą narastać wraz z upływem czasu. Brak zaczerwienienia oraz oparzenia w obrębie jamy ustnej nie oznacza, że dziecko jej nie połknęło.

Jedno z badań, na które się natknąłem zbierając materiał do napisania tego artykułu, sprawdzało, czy kolor, kształt i rozmiar produktu chemicznego ma wpływ na zainteresowanie dzieci. Odpowiedź brzmi: nie. Nieważne, czy kapsułka do prania jest kolorowa, przezroczysta, duża, mała, kwadratowa… Ważne jest tylko to, że po prostu jest.

Jak udzielić pierwszej pomocy przy oparzeniu chemicznym oka? Gdy substancja chemiczna dostała się do oczu dziecka to jak najszybciej powinniśmy zacząć płukać oko pod bieżącą wodą przez 10 – 20 minut. Upewnij się jednak, że woda wraz z substancją nie przedostają się do drugiego oka. Konieczne będzie zgłoszenie się do szpitala z zapleczem okulistycznym w celu oceny gałki ocznej i jej ewentualnych obrażeń lub wezwanie karetki pogotowia ratunkowego.

 

Oparzenia chemiczne u dzieci pierwsza pomoc
Zatrucia chemiczne u dzieci. Jak udzielić pierwszej pomocy przy oparzeniu chemicznym? [CZĘŚĆ 1]
Damian Walas26 października 2023
Według WHO zatrucia i oparzenia chemiczne są jedną z najczęstszych przyczyn zagrożenia życia u dzieci. Rodzice małych dzieci doskonale wiedzą, że w okresie dojrzewania dzieci pragną spróbować wszystkiego. Włącznie z kolorowymi kapsułkami i środkami czystości. Jak się wtedy zachować? Co zrobić, gdy dziecko połknęło substancję chemiczną? Jak udzielić pierwszej pomocy...

Dzisiejszy artykuł jest kontynuacją poprzedniego materiału dotyczącego oparzeń u dzieci.

Jak udzielić pierwszej pomocy przy oparzeniu? Jakie są najlepsze sposoby na oparzenia u dzieci? Co zrobić, gdy dziecko się oparzy?

Zapraszam do zapoznania się z poprzednim artykułem, który stanowi uzupełnienie oraz rozszerzenie wiedzy, którą zdobędziesz czytając ten materiał.

Banner - Oparzenie u dziecka pierwsza pomoc banerCo zrobić gdy dziecko się oparzy, oparzenia u dzieci pierwsza pomoc
 

Nie zliczę ile razy w trakcie swojej kariery ratowniczej miałem styczność z dziećmi, które połknęły substancję chemiczną lub zaszło podejrzenie, że dziecko mogło ją spożyć. Jeśli miałbym wymienić ze swoich doświadczeń 3 najczęstsze substancje, które dzieci starały się spożyć, to są to: kapsułki do prania, kapsułki do zmywarki, płyny do prania.

Jedno zdarzenie, które zapadło mi w pamięć, dotyczy rocznego dziecka, które zostało przywiezione na SOR przez rodziców. Dziecko wypiło niewielką ilość odkamieniacza. Pierwsze pytanie jakie przyszło mi do głowy brzmiało: Jak to możliwe, że tak małe dziecko miało dostęp do odkamieniacza?

Rozwiązanie zagadki było następujące: tata dziecka postanowił pozbyć się kamienia w czajniku stosując powszechnie dostępny odkamieniacz. Substancję z wodą wstawił w czajniku, po czym poszedł do innego pomieszczenia, aby wykonać inną czynność i za chwilę wrócić do kuchni. Matka w tym czasie postanowiła przygotować dziecku mleko w butelce. Zauważyła, że woda w czajniku przed chwilą się zagotowała, więc postanowiła je wykorzystać.

Na szczęście dziecko wypiło niewielką ilość wody z odkamieniaczem, ponieważ ojciec szybko się zorientował jak fatalne nieporozumienie zaszło w tej sytuacji. Powyższa sytuacja pokazuje jak ważna jest komunikacja i to nie tylko w ratownictwie, ale również w życiu codziennym.

 Źródło: Canva

Do zatrucia oraz oparzenia środkami chemicznymi może dojść przez:

1) Układ oddechowy
Dzieci mogą być narażone na zatrucia substancjami unoszącymi się w powietrzu. Mogą to być farby, lakiery lub rozpylone pestycydy. Długotrwała ekspozycja na wdychanie środków chemicznych może wiązać się z oparzeniami dróg oddechowych, które w rezultacie mogą spowodować ich obrzęk oraz narastającą duszność, co może skończyć się nawet śmiercią.

2) Układ pokarmowy
Wszystkie dzieci wyznają tę samą zasadę – co do rączki to i do buzi. Spożycie środków chemicznych przez dzieci może się wiązać z chorobami układu pokarmowego, oparzeń przełyku, a nawet perforacji ścian przewodu pokarmowego, czyli mówiąc prościej do ich przedziurawienia.

3) Skórę
Tak jak kremy nawilżające są wchłaniane przez skórę tak samo środki chemiczne również mogą zostać przez nią pochłonięte. U dzieci wchłanianie substancji toksycznych przez skórę jest jeszcze łatwiejsze, ponieważ skóra dzieci nie jest jeszcze w pełni dojrzała tak jak u osób dorosłych.

Objawy i skutki oparzenia chemicznego zależą od: rodzaju substancji chemicznej, ilości jej spożycia, czasu, który minął od momentu spożycia przez dziecko substancji oraz czasu ekspozycji na daną substancję (jak np. w przypadku gazów).

Objawy mogą być miejscowe lub uogólnione.

Oparzenie chemiczne – objawy miejscowe:

– zaczerwienienie skóry

– zaczerwienienie śluzówek

– świąd

– pęcherze

– zmiany skórne (np. wysypka)

– obrzęk

– owrzodzenie

– ocieplenie miejsca narażonego

– ból jamy ustnej

– obrzęk języka

– ślinotok

Oparzenia chemiczne – objawy uogólnione:

– złe samopoczucie

– zachowanie dziecka inne niż zazwyczaj

– ból brzucha

– wymioty

– biegunka

– senność

– zaburzenia świadomości

– utrata przytomności

– drgawki

– drżenia mięśniowe

– zaburzenia ruchów gałek ocznych

– pobudzenie psychoruchowe

– duszność

– gorączka

Pamiętaj, że powyższe objawy nie będą występowały wszystkie na raz.

 

Przed przystąpieniem do akcji ratunkowej pamiętaj zadbać o swoje bezpieczeństwo! Załóż jednorazowe rękawiczki oraz maseczkę na twarz lub zasłoń usta tkaniną, aby chronić swoją skórę oraz drogi oddechowe przed substancją chemiczną.

Jeśli substancja chemiczna unosi się w powietrzu (np. gaz) szybko ewakuuj poszkodowanego z miejsca skażenia do strefy bezpiecznej.

Następnie jak najszybciej usuń substancję chemiczną, która znajduje się na skórze dziecka. Zdejmij z dziecka zanieczyszczoną odzież, a następnie usuń pozostałości substancji ze skóry dziecka.

Jeśli jest to proszek postaraj się go strzepać, a następnie obficie polewaj rękę wodą, aby spłukać wszelkie pozostałości substancji ze skóry dziecka. Możemy wykorzystać wodę z mydłem, jeśli mamy na to czas lub osobę do pomocy. Przy strzepywaniu substancji z ciała uważaj, aby nie dostała się do dróg oddechowych dziecka.

Uwaga!

Wyjątek stanowi tlenek wapnia, czyli wapno niegaszone, które po kontakcie z wodą wchodzi w reakcję egzotermiczną i może doprowadzić do poważnego oparzenia chemicznego.

 

Gdy dziecko połkneło substancje chemiczną należy zapoznać się z instrukcją dołączoną do opakowania i postępować zgodnie z zaleceniami producenta.

Co jednak, jeśli nie mam instrukcji, bądź nie wiem co to za substancja, ponieważ była przelana w inną butelkę (czego nie powinniśmy robić)?

Stosuj wtedy uniwersalne zasady postępowania w przypadku spożycia substancji chemicznej przez dziecko:

1. nie prowokuj wymiotów
Skoro dziecko wypiło substancję żrącą, która trafiła już do żołądka, to istnieje ryzyko, że doszło do poparzenia przełyku. Prowokując wymioty sprawisz, że substancja ponownie poparzy przełyk w drodze powrotnej do jamy ustnej. Ściany przełyku są bardzo cienkie i naprawdę nie potrzeba wiele, aby doszło do ich perforacji, czyli przedziurawienia wskutek oparzenia.

2. nie neutralizuj substancji
Nie baw się w małego chemika i nie podawaj lekkich kwasów aby zneutralizować zasady lub lekkich zasad w celu zneutralizowania kwasu. Takie działanie może wywołać mocno egzotermiczną reakcję (czyli reakcję wydzielającą ciepło), co może poskutkować zwiększeniem powierzchni poparzenia. Dlatego w przypadku oparzenia chemicznego nie neutralizuj substancji chemicznej ani nie staraj się jej zobojętnić.

3. działaj natychmiast
Jeśli dziecko wypiło substancję żrącą to sytuacja jest naprawdę poważna i może stanowić stan zagrożenia życia dla dziecka. Natychmiast wezwij pomoc dzwoniąc pod numer 112 lub 999. Jeśli dziecko straci przytomność sprawdź czy oddycha. Jeśli oddycha połóż je w pozycji bezpiecznej i wezwij pomoc, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś. Natomiast jeśli dziecko przestanie oddychać natychmiast rozpocznij resuscytację.

Przed przyjazdem służb ratunkowych zabezpiecz substancję, którą spożyło dziecko, a także jej opakowanie oraz instrukcję dołączoną do produktu. Cały czas obserwuj dziecko w poszukiwaniu objawów niepokojących, o których pisałem na początku artykułu.

Źródło: opracowanie własne

Zapisz się do naszego newslettera, aby nie przegapić części drugiej artykułu o oparzeniach i zatruciach chemicznych u dzieci.

 

Damian

Banner - Oparzenie u dziecka pierwsza pomoc baner
Co zrobić, gdy dziecko się oparzy? Oparzenia u dzieci, pierwsza pomoc.
Damian Walas29 września 2023
“Nie baw się ogniem, bo będziesz sikał w nocy.” Takie zdanie często można było usłyszeć od rodziców, gdy byliśmy mali i ciągnęło nas do zabaw np. zapałkami. Ile jest w tym prawdy? Nie wiem. Międzynarodowe wytyczne milczą na ten temat. Ale jednego jestem pewien: bawiąc się ogniem na pewno można...

Nie jest to niestety rzadka historia, ponieważ regularnie się powtarza. Nie dotyczy tylko wezwań karetek pogotowia, ale również pracy na SORach w całej Polsce. Dziecko oblane wrzątkiem. Jeden z rodziców postanowił zrobić sobie herbatę. Zostawił ją na stole, na którym leżał obrus. Dziecko łapiąc za jego końcówkę i ściągnęło na siebie wszystko, co znajdowało się na stole, włącznie z gorącą herbatą. W wyniku tego zdarzenia doszło do poważnego poparzenia całego ciała, co stanowi bezpośredni stan zagrażający życiu. Ból, krzyk, płacz, panika – te słowa najlepiej odwzorowują co się dzieje w takiej sytuacji. W takich momentach kluczowa jest sprawna reakcja i pierwsza pomoc.

Źródło: Dzień Dobry TVN

Nieuwaga lub chwila nieostrożności – to dwie przyczyny, które doprowadzają do sytuacji, w której dochodzi do oparzeń u dzieci. Pozostawiona herbata na brzegu stołu, zostawione rozgrzane żelazko lub garnek, gorący element kominka, środki chemiczne pozostawione w miejscu łatwo dostępnym dla dziecka. Moment nieuwagi lub też umyślny zaniedbanie rodziców (bo przecież nigdy nic się nie stało) może doprowadzić do oparzenia u dziecka sytuacji potencjalnie groźnej.

Dzieci rosną bardzo szybko i doskonale o tym wiedzą rodzice małych dzieci, które w pewnym momencie bardzo szybko uskuteczniają umiejętności sprawnego poruszania się oraz utrzymywania równowagi. Rozwija się również ciekawość świata, więc wszystkiego trzeba spróbować, dotknąć, czy też ściągnąć ze stołu (np. obrus z kubkiem gorącej herbaty).

Wskutek oparzenia u dzieci dochodzi do upośledzenia funkcji skóry, m.in. termoregulacji, ochrony organizmu przed bakteriami oraz przed utratą płynów. W konsekwencji oparzenia dochodzi do przemieszczania się płynów do przestrzeni śródmiąższowej, zwiększa się gęstość krwi oraz zwiększa się utrata ciepła organizmu oraz płynów przez parowanie.

Obrażenia po oparzeniach u dzieci są dużo większe ze względu na delikatniejszą skórę.

Oparzenia w pierwszej pomocy dzielimy na 3 stopnie:

Źródło: Opracowanie własne na podstawie: Interna Szczeklika 2021, Medycyna Praktyczna, Kraków 2021

20% wszystkich urazów oparzeniowych stanowią dzieci do 5 roku życia. Oparzenie może być jedynie powierzchowne i poradzimy sobie z nim śmiało w warunkach domowych, lecz może też obejmować bardzo dużą powierzchnię ciała, co może stanowić bezpośredni stan zagrożenia życia dziecka. Co zrobić, gdy dziecko się oparzy? Oto postępowanie w pierwszej pomocy, którego powinniśmy się trzymać.


Źródło: opracowanie własne 

1) Chłodzić wodą
Gdy dziecko się oparzy przede wszystkim powinniśmy skupić się na polewaniu rany wodą. To ona jest złotym środkiem na oparzenie. Według wytycznych Europejskiej Rady Resuscytacji 2021 ranę oparzeniową powinniśmy polewać przez minimum 20 minut pod bieżącą chłodną wodą. Po co to robimy?

Otóż chcemy oddać energię, które weszła w tkanki naszego ciała. Nie robiąc tego pozostawiamy ją nadal w naszym ciele. Energia nadal będzie drążyła tkanki naszego organizmu. To tak samo jak z gotowaniem jajka na twardo. Czy jeśli wyciągniemy jajko z wrzącej wody to tym samym zatrzymujemy proces gotowania jajka? Nie. Jajko cały czas się gotuje, ponieważ energia pozostała w jajku (nadal jest gorące), dlatego musimy polewać je chłodną wodą. Pamiętaj tylko, że woda nie może być zbyt zimna!

2) Zadbaj o komfort termiczny
Rany oparzeniowe u dzieci mogą skutkować wychłodzeniem się organizmu dziecka, co jest spowodowane upośledzenia funkcji skóry, o których pisałem na początku artykułu. Sytuacja jest zwłaszcza niebezpieczna w przypadku dzieci ze względu na inne proporcje stosunku skóry do całkowitej masy ciała.

Oparzenie ciała osoby dorosłej spowodowanej wylaniem na siebie szklanki z gorącą herbatą będzie obejmowało mniejszą powierzchnię ciała niż wylanie tej samej szklanki na dwuletnie dziecko. Rana będzie większa, a dziecko w bardzo szybko będzie traciło temperaturę ciała.

Dlatego w momencie chłodzenia rany oparzeniowej u dzieci należy zwrócić szczególną uwagę na to, czy pojawią się pierwsze oznaki wychłodzenia. Jeśli skóra w obrębie rany zacznie robić się blada, dziecko dostanie dreszczy lub zaczną mu drętwieć palce to powinniśmy przerwać polewanie rany wodą, aby nie dopuścić do wychłodzenia ciała dziecka.

3) Zastosuj opatrunek
Schłodzoną ranę oparzeniową u dziecka należy zaopatrzyć czystym, jałowym opatrunkiem. Co jednak, jeśli nie mamy dostępnego takiego opatrunku?

Użyj folii spożywczej. Jest ona czysta, skutecznie chroni przed utratą temperatury oraz jest przezroczysta, dzięki czemu personel medyczny będzie w stanie ocenić rozległość rany bez konieczności zdejmowania opatrunku.

Co jednak w sytuacji, gdy nie posiadamy ani jałowego opatrunku ani folii spożywczej? Użyj tak naprawdę czegokolwiek. Może to być np. pielucha lub prześcieradło. Priorytetem jest to, aby dziecko nie traciło temperatury przez ranę oparzeniową.

Jeśli oparzenie obejmuje dużą powierzchnię ciała obowiązkowo wezwij pogotowie ratunkowe dzwoniąc na numer 112 lub 999, ponieważ z racji tak dużej rany za chwilę może dojść do rozwinięcia się wstrząsu hipowolemicznego.

Na kursach pierwszej pomocy rodzice bardzo często pytają mnie, czy zdjąć ubranie przy oparzeniu u dziecka? Istotnym elementem naszego postępowania będzie zdjęcie gorącego ubrania z dziecka. Możesz to zrobić już w trakcie polewania wody na poparzoną powierzchnię ciała.

Pamiętaj, aby przy oparzeniu nie ściągać odzieży zbyt szybko, ponieważ może się okazać, że część materiału wtopiła się w skórę dziecka. Wtedy należy rozciąć materiał w taki sposób, aby ominąć wtopioną część odzieży, która ma pozostać na skórze dziecka. Nie próbuj jej odrywać ani szarpać za ubranie, ponieważ może to spowodować dodatkowy ból i obrażenia u dziecka.

Metodę w jaki sposób rozcinać odzież zaprezentowałem w Dzień Dobry TVN, do którego link znajdziesz na końcu artykułu.

Dzieci mogą nosić pierścionki lub bransoletki. Po oparzeniu ręki natychmiast ściągnij te elementy, ponieważ za chwilę może dojść do obrzęku dłoni, a więc pierścionek się zaciśnie, nie będzie można go zdjąć i będzie mógł doprowadzić do niedokrwienia części kończyny.

Oparzenie u dziecka ratownik medyczny Damian Walas Dzień Dobry TVNŹródło: Dzień Dobry TVN

Jakie są najlepsze domowe sposoby na oparzenia u dzieci? Na szkoleniach pierwszej pomocy oraz w codziennej praktyce ratownika medycznego zawsze pytam kursantów o domowe sposoby na oparzenia, o których słyszeli.

Padają przeróżne odpowiedzi, np. masło, margaryna, olej roślinny, oliwa z oliwek, jogurt, kefir, białko jaja kurzego, tarte ziemniaki, kapusta, tarte buraki, pasta do zębów. Który sposób będzie skuteczny na oparzenia? Otóż najlepszym domowym sposobem na oparzenia jest… woda.

Przypominam – chcemy oddać energię, która weszła w nasze tkanki. Jak mamy to zrobić smarując ranę oparzeniową tłuszczem? Nie ma szans, aby to się udało. Pozostań przy zastosowaniu wody, a domowe sposoby babci wyrzuć z głowy.

Jak postępować przy oparzeniach? Pierwsza pomoc w minutę

Pośród aktualnie opublikowanych wytycznych dotyczących postępowania przy oparzeniach istnieje ogólny konsensus na temat unikania stosowania maści i kremów w pierwszej pomocy.

Produkty te mają na celu łagodzić podrażnienia skóry oraz wspomóc gojenie się ran, a nie wyciągnąć energię z naszych poparzonych tkanek. Wiele z nich znajdzie zastosowanie przy oparzeniach słonecznych, lecz będą nieskuteczne w przypadku poważniejszych oparzeń.

Przed zastosowaniem produktu zawsze zapoznaj się z ulotką dołączoną do opakowania lub skonsultuj się z farmaceutą.

Poważnie.

Szczególną uwagę należy zwrócić na oparzenia w obrębie twarzy oraz szyi, ponieważ może dojść do obrzęku dróg oddechowych. Co to oznacza?

Mianowicie twarz oraz szyja dziecka mogą puchnąć w szybkim tempie, co utrudni lub całkowicie uniemożliwić oddychanie. Stanowi to zdecydowanie sytuację bezpośredniego zagrożenia życia i wymaga wezwania pomocy dzwoniąc pod numer 112 lub 999.

Może się okazać, że dziecko przestanie oddychać i niezbędne będzie zastosowanie przez Zespół Ratownictwa Medycznego zaawansowanych metod udrażniania dróg oddechowych.

Podsumujmy sobie całość. Po przeczytaniu tego artykułu chciałbym, aby zostały Ci w głowie najważniejsze 3 zasady przy oparzeniach u dzieci:

1. Ranę oparzeniową polewaj wodą. Priorytetem naszego działania jest oddanie energii, więc ta zasada będzie tą najważniejszą.

2. Uważaj na hipotermię! Z ran oparzeniowych bardzo łatwo tracimy temperaturę, dlatego tak ważne będzie założenie odpowiedniego opatrunku. Jeśli dołożymy do tego polewanie rany zbyt zimną wodą możemy w prosty sposób doprowadzić do wychłodzenia dziecka.

3. Przede wszystkim zapobiegaj. Nie zostawiaj rozgrzanego żelazka, garnka lub szklanki z gorącą herbatą w zasięgu dziecka. Niewiele, a jednak tak wiele.

O oparzeniach u dzieci miałem przyjemność mówić w Dzień Dobry TVN. W materiale, który znajdziesz tutaj, usłyszysz streszczenie dzisiejszego artykułu oraz zobaczysz jak rozcinać odzież u dziecka. Dodatkowo dowiesz się czym są opatrunki hydrożelowe i czy warto ich używać. Zapraszam serdecznie do zapoznania się z materiałem. Usłyszysz tam też kilka informacji o oparzeniach chemicznych, o których dokładnie opowiem w następnym artykule.

Źródło: archiwum własne

 

Drgawki gorączkowe u dzieci.
Drgawki gorączkowe u dzieci.
Co zrobić, gdy dziecko ma drgawki?

Damian Walas12 września 2023
Środek nocy, wchodzisz do pokoju swojego dziecka i zastajesz je spocone, zasinione z oczami wywróconymi do góry. Dziecko drga i wydaje się nie reagować na Twój głos. Stres zaczyna robić swoje, serce bije Ci szybko, a nogi zaczynają się uginać. Wczoraj wieczorem dziecko dostało gorączki. Czy mogła ona spowodować taką...

Drgawki są zaburzeniem neurologicznym, którego przebieg może się objawiać nagłymi, mimowolnymi ruchami określonej części ciała lub jego całości. Czyli mówiąc jaśniej czasami możemy drgać mocno, gwałtownie i nie będziemy pamiętać co się wydarzyło, a czasami będą to delikatne skurcze mięśni, podczas których przez cały czas będziemy przytomni. Równie dobrze drgania mogą obejmować tylko określoną część naszego ciała. W przebiegu napadu padaczkowego może również wystąpić sytuacja, w której nie będzie żadnych drgań, a całe ciało będzie się prężyć.

Więcej informacji na temat drgawek znajdziesz w moim poprzednim wpisie, do którego link zamieszczam poniżej:

https://eskulapa.pl/padaczka-jak-udzielic-pierwszej-pomocy-przy-drgawkach/

Napad drgawek u dziecka może być spowodowany:

– infekcją przebiegającą z gorączką > 38°C

– stanem po szczepieniu dziecka

– zaburzeniami układu nerwowego

– niedoborem elektrolitów oraz witamin

– przedawkowaniem leków

– narażenie na wysoką temperaturę (np. przegrzanie, gorąca kąpiel)

– hipoglikemia

– migające, stroboskopowe światło

– zatrucie lekami

Szacuje się, że 2-5% dzieci w wieku od 6. miesiąca życia do 6. roku życia przebędzie epizod drgawkowy z powodu gorączki. 75% przypadków ma postać drgawek prostych uogólnionych. Napad trwa statystycznie od 3 do 5 minut.

Układ nerwowy wraz z ośrodkiem termoregulacji u dzieci dopiero się kształtuje, zatem przy wysokiej temperaturze ciała może dojść do napadu drgawek. Pamiętaj, że ryzyko drgawek gorączkowych zależy od wysokości wzrostu temperatury, a nie od szybkości jej wzrostu.

Drgawki gorączkowe dzielimy na: proste, proste plus oraz złożone.

Proste Proste Plus Złożone
drgawki uogólnione drgawki uogólnione drgawki ogniskowe
napad trwa mniej niż 10 minut napad trwa mniej niż 10 minut napad trwa ponad 10 minut
jeden napad w przeciągu jednego epizodu gorączkowego więcej niż jeden napad w przeciągu jednego epizodu gorączkowego więcej niż jeden napad w przeciągu jednego epizodu gorączkowego

 

Drgawki zazwyczaj pojawiają się w przeciągu jednej doby od momentu wystąpienia gorączki. Mogą obejmować mięśnie twarzy oraz mięśnie oddechowe i trwać kilka minut. Po zakończeniu napadu dziecko wraca do pełnej świadomości zdarzenia. Sam epizod może wzbudzić wiele strachu oraz wywołać przerażenie u rodziców dzieci, aczkolwiek napad sam w sobie nie oznacza, że dziecko choruje na padaczkę.

Objawami drgawek gorączkowych u dzieci będą:

– drżenia całego ciała lub jego zesztywnienie

– ślinotok

– nierównomierny oddech

– zasinienia okolicy ust

– wywracanie gałek ocznych do góry

– zaburzenia świadomości

 

Czytając powyższe objawy może nam się nasunąć pytanie: “Jak zatem rozróżnić, czy mam do czynienia z drgawkami gorączkowymi, czy jednak z napadem padaczkowym?”. Oczywiście istnieje ryzyko, że osoby bez wykształcenia medycznego błędnie ocenią sytuację, ponieważ objawy w obydwu tych przypadkach są podobne. Jeśli w rodzinie występowały już kiedyś napady drgawkowe bez towarzyszącej gorączki to istnieje ryzyko, że jest to jednak napad padaczkowy, a gorączka jest tylko czynnikiem wyzwalającym.

Do czynników ryzyka nawrotu drgawek gorączkowych zaliczamy:

– wystąpienie drgawek w okresie noworodkowym i niemowlęcym

– występowanie drgawek w rodzinie

– wystąpienie drgawek w ciągu 2 godzin od chwili pojawienia się gorączki

– temp poniżej 40°C w momencie napadu drgawek

 

Pamiętaj, że drgawki gorączkowe nie są związane ze zwiększoną długoterminową śmiertelnością ani negatywnym wpływem na przyszłe postępy w nauce, intelekt, zachowanie oraz rozwój fizyczny dziecka. Szacuje się, że 60% przypadków napadów drgawek u dzieci występuje tylko raz w życiu.

Dreszcze występują z powodu nagłych zmian temperatury i charakteryzują się uczuciem zimna, niepokoju, nagłymi i drobnymi skurczami mięśni ciała, które bardzo rzadko obejmują mięśnie twarzy oraz mięśnie oddechowe. W trakcie ich występowania nie dochodzi do utraty przytomności. Ponadto mogą zostać stłumione podczas przytrzymania, co nie uda nam się w przypadku napadu drgawek.

Większość drgawek gorączkowych ustępuje samoistnie i kończy się przed przybyciem pacjenta do szpitala lub przed przybyciem zespołu ratownictwa medycznego. Jeśli mamy do czynienia z intensywnym napadem drgawek to priorytetem jest, aby dziecko nie uszkodziło sobie głowy podczas napadu, a następnie, aby oddychało prawidłowo i nie zadławiło się własnymi wydzielinami. Zadbaj o bezpieczeństwo i odsuń dziecko od niebezpiecznych przedmiotów, o które mogłoby się uderzyć. Po napadzie upewnij się, że dziecko oddycha prawidłowo i ułóż je w pozycji bezpiecznej, a następnie wezwij pogotowie ratunkowe. Nie zostawiaj dziecka samego, zwłaszcza na przewijaku, kanapie lub innych miejscach, skąd może spaść.

Jak wygląda prawidłowe postępowanie w takiej sytuacji zobaczysz w moim filmie na YouTube dotyczącym napadu drgawek:

Do walki z gorączką świetnie sprawdzi się paracetamol oraz ibuprofen, który jest dostępny dla dzieci w formie w syropu oraz czopków. Pamiętaj tylko o tym, że jeśli dziecko jest półprzytomne lub nieprzytomne i nie reaguje na nasze polecenia to nie dawaj mu nic do buzi, ponieważ może się zadławić. Zatem podawanie lekarstw w płynie lub w tabletkach odpada. W takich sytuacjach stosuj jedynie czopki lub wlewki doodbytnicze.

Pamiętaj, że jeśli drgawki się przedłużają lub nie jesteś pewien stanu zdrowia swojego dziecka i nie wiesz co zrobić w takiej sytuacji wezwij pomoc dzwoniąc pod numer 112/999.

 

Bibliografia:

– Interna Szczeklika 2021, Medycyna Praktyczna, Kraków 2021

https://www.prc.krakow.pl/wytyczne2021/rozdz4.pdf

– Stany nagłe u dzieci, J. Kleszczyński, PZWL Wydawnictwo Lekarskie, Warszawa 2017

– M. Mastrangelo, F. Midulla, C. Moretti: Actual insights into the clinical management of febrile seizures. European Journal of Pediatrics, 2014; 173: 977 – 982

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/30932454/

https://pediatria.wum.edu.pl/sites/pediatria.wum.edu.pl/files/drgawki-goraczkowe.pdf

https://www.mp.pl/pediatria/praktyka-kliniczna/medycyna-ratunkowa/209797,napad-drgawek-u-dziecka,1

Moja apteczka pierwszej pomocy w podróży do Indii Baner - eskulapa.pl
Moja apteczka pierwszej pomocy w podróży do Indii. Co powinna zawierać? [VIDEO]
Mateusz Wawryszuk28 sierpnia 2023
Zapraszam Cię do mojego wpisu, w którym dzielę się poradami jak skompletować apteczkę do bagażu podręcznego podczas podróży w Indiach. Z tego blogu dowiesz się jakie akcesoria i leki spakowałem w podróż za granicę oraz czy warto udać się na konsultacje do lekarza medycyny podróży przed wyprawą w dalekie zakątki...

Kiedy podróżuję, zawsze zabieram ze sobą apteczkę pierwszej pomocy. W zależności od rodzaju podróży, przeważnie wygląda ona inaczej. Gdy kompletuję swoją apteczkę do podróży, biorę pod uwagę głównie cztery czynniki:

1. Lokalizację podróży,

2. Czas trwania podróży,

3. Ilość osób podróżujących

4. Możliwą do zabrania ilość rzeczy, czyli wielkość bagażu.

Moja podróż odbywa się w Indiach, trwa trzy tygodnie, podróżuję samotnie, bagaż mam jak najmniejszy i podróżuję z plecakiem. Przemieszczam się głównie pociągami i autobusami, więc każdy gram ma dla mnie znaczenie.

Z tego powodu moja apteczka pierwszej pomocy na backpackingu wygląda tak.

 
Źródło: Własne 

Każdy gram ma znaczenie, dlatego moją apteczkę do podróży z plecakiem zapakowałem w worki strunowe z Ikei, dzięki czemu zaoszczędziłem wiele gramów. Ta apteczka waży około 380 gramów. Na tę podróż zabrałem do apteczki wyjątkowo sporo leków, ale uważam, że jest to naprawdę nieduża waga jak na ilość rzeczy, które ze sobą zabrałem.

Tak, apteczkę możesz zabrać do bagażu podręcznego, jednak musisz wyciągnąć z niej nożyczki i inne ostre i niedozwolone przedmioty.

Zgodnie z przepisami musisz wyjąć z plecaka płyny. Pamiętaj, że ich pojemność nie może przekraczać 100 ml. Pamiętaj, że do płynów zaliczane są także kremy, maści, żele itd.

Warto jednak zapoznać się z aktualnymi przepisami obowiązującymi w danym kraju odnośnie przewożenia konkretnych leków, ponieważ może okazać się, że w innym kraju są one nie dozwolone, a ich posiadanie jest karane. Z takimi obostrzeniami spotkałem się podróżując do Gruzji. Informacje na ten temat znajdziesz na stronie rządowej

Brak możliwości przewożenia nożyczek w apteczce w bagażu podręcznym nie jest dla mnie problemem, bo i tak nigdy ich nie zabieram do podróży z plecakiem ze względu na zbyt dużą wagę i małą użyteczność. Gdy tylko mogę to zabieram ze sobą nóż, ma on wiele więcej zastosowań.

Swoją apteczkę pierwszej pomocy wielokrotnie przewoziłem w bagażu podręcznym, a w niej igły na które nigdy nikt nie zwrócił uwagi. Z ciekawości kilka razy zaryzykowałem z nożyczkami. Nikt nie zwrócił na nie uwagi. Jednak musisz liczyć się z tym, że możesz je stracić.

Zapraszam również do filmu.

W Indiach jest bardzo dużo zagrożeń związanych z zakażeniami, które mogą popsuć Wam podróż, jak i również zagrażać życiu. Z tego też powodu przed moją podróżą do Indii wybrałem się na konsultację do lekarza chorób zakaźnych i medycyny podróży.

To była moja pierwsza taka konsultacja i bardzo dobrze ją wspominam. Dużo się nauczyłem podczas tej wizyty, poznałem zagrożenia i dzięki temu rozbudowałem swoją apteczkę, zwłaszcza o antybiotyki oraz zaszczepiłem się.

 
Źródło własne 

Konsultacje przed podróżą odbyłem u swojej koleżanki Mileny Dorosz z którą pracowałem podczas Rządowej Misji Medycznej w Rumunii. Jest ona specjalistką chorób zakaźnych, medycyny morskiej i tropikalnej. Mogę Wam ją serdecznie polecić, obecnie przyjmuje w przychodni Medellan, w Warszawie.

Każda apteczka powinna być dopasowana do naszych potrzeb. Głównym wyposażeniem apteczki do podróży są środki opatrunkowe oraz doraźne leki.

W tym wpisie zobaczysz moją apteczkę, którą skompletowałem na miesięczną podróż samochodem, gdzie mogłem zabrać dużo więcej wyposażenia. KLIK

Moja apteczka, którą zabrałem do Indii składała się z dwóch modułów: opatrunkowego oraz z lekami. Zacznijmy od opatrunkowego.

Wychodzę z założenia, że w czasie podróży sam mam udzielić sobie pomocy, dotrzeć do szpitala i ewentualnie potem uzupełnić swoją apteczkę. W związku z tym lubię rzeczy, które są wielozadaniowe i nie potrzebuję zabierać dużego ekwipunku.

Źródło własne 

Wyposażenie apteczki na na backpackingu w Indiach:

1. Dwie pary rękawiczek nitrowych

2. Plaster w rolce, bardzo przydatna rzecz nie tylko do pierwszej pomocy, ale też żeby coś naprawić,

3. Małe plastry na rany, otarcia, odciski itp.

4. Jeden większy plaster na dużą ranę

5. Plasterki do zamykania ran, zamiast szwów

6. Igła, żeby pozbyć się na przykład drzazgi

7. Mała penseta

8. Dwa dziane bandaże i jeden bandaż elastyczny

9. Trzy gaziki w różnych rozmiarach

10. Chusta trójkątna, zawsze zabieram ją ze sobą, można z niej zrobić temblak, opaskę uciskową i wykorzystać jako opatrunek chłonący

11. Dwa gaziki do dezynfekcji, jeden alkoholowy, a drugi ziołowy, aby oczyścić ranę

12. Dwie sole fizjologiczne. Myślę, że warto coś takiego mieć, zwłaszcza w Indiach, gdzie dostęp do czystej wody jest ograniczony. Nie chciałbym brudną wodą opłukiwać swojej rany, czy wypłukiwać czegoś z oka

13. Opatrunek hydrożelowy na oparzenia

14. Granuflex, jest to opatrunek hydrokoloidowy na rany. Zawsze zabieram go do podróży, zwłaszcza gdy jest upał i duża wilgoć. Bardzo łatwo doprowadzić do różnych zatarć.

Jeżeli chodzi o leki to zabrałem ich dużo do Indii, ze względu na ograniczony dostęp do fachowej pomocy oraz duże ryzyko zakażenia. Jeżeli chodzi o leki to pamiętaj, aby przyjmować je zgodnie z ulotką dołączoną do opakowania. To, że ja coś mogę przyjmować nie znaczy, że Ty również będziesz mógł.

 
Źródło: Własne

Swoje leki, które zabrałem do Indii podzieliłem na kilka kategorii.

1. Leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe

– Ibuprofen w dawce 600 mg. Jest to maksymalna dawka jaką można kupić w Polsce, 6 sztuk.

– Paracetamol w dawce maksymalnej 500 mg, 1 listek

– Metamizol, czyli Pyralgina w dawce 500 mg. Można ją łączyć z paracetamol, mają wtedy synergiczne działanie i bardzo dobrze działają przeciwbólowo, 1 listek

– Kwas acetylosalicylowy, który jest substancją czynną w lekach tj. Acard, Aspiryna, Polopiryna S. Ma on działanie przeciwbólowe, przeciwgorączkowe, przeciwzapalne, ale też przeciwagregacyjne więc może zostać wykorzystany w przypadku zawału serca.

 

2. Leki na problemy żołądkowe, np. biegunki

– Loperamid, czyli popularny Stoperan, 2 listki

– No-Spa na ból brzucha, 6 tabletek

– Elektrolity na odwodnienie, 3 saszetki

 

3. Antybiotyki

– Azytromycyna (Macromax) jest to antybiotyk na biegunkę podróżnych.

– Augmentin, w razie wystąpienia infekcji górnych dróg oddechowym. Często zmagam się z zapaleniem zatok.

 

4. Maści i kremy

– Atrederm jest antybiotykiem na trudno gojące się rany, zakażenia bakteryjne i grzybicze.

– Elcom, jest to steryd działający przeciwświądowo na ugryzienia i ukąszenia. Jest dostępny na receptę. Bez recepty możecie kupić hydrokortyzon 1%, jest to również steryd.

 

5. Lek ratujący życie

– Adrenalina, niezbędna podczas wstrząsu anafilaktycznego, czyli podczas reakcji uczuleniowej. Do adrenaliny trzeba mieć ze sobą strzykawkę i igłę oraz trzeba wiedzieć, jak tym się posługiwać. Osoby uczulone obowiązkowo powinny zabierać ze sobą ampułkostrzykawkę z adrenaliną, a najlepiej EpiPen.

Dodatkową substancją, która nie znalazła się na liście leków, a bez której nie wyobrażam sobie wyjazdu do Azji to repelent. Jest to środek odstraszający na owady. Ja zabrałem ze sobą kilka opakowań Muggi z powodu wysokiego ryzyka zakażenia malarią i dengą.

Najważniejsza jest profilaktyka dlatego nie ruszałem się bez płynu do dezynfekcji rąk. W podróży trzymam się trzech zasad. Woda z butelki, higiena rąk i spożywanie przetworzonego jedzenia. Jest to szczególnie istotne w Indiach, gdzie nawet występuję wysokie ryzyko zachorowania na cholerę.

Bardzo ważną rzeczą jest również krem z filtrem przeciwsłonecznym. Zamiast leczyć poparzenia słoneczne należy pamiętać, aby im zapobiegać.

Skrót In Case of Emergency (ICE) oznacza „w nagłym wypadku”. Warto wyposażyć się w kartę ICE, która pomaga służbom ratunkowym w szybki sposób skontaktować się z bliskimi osoby poszkodowanej w sytuacji zagrożenia życia. Warto też zapisać tutaj na karcie występujące choroby przewlekłe, leki jakie przyjmujemy na stałe, uczulenia – zwłaszcza na leki.

Na rynku dostępne są specjalne wzory kart ICE, ale swoje zadanie spełni również zwykła kartka papieru. Należy ją trzymać w widocznym miejscu np. w portfelu. Podróżując za granicę warto pamiętać, aby treść zapisać nie tylko po angielsku, ale również w lokalnym języku.

Zapraszam również do filmu o apteczce z podróży po Bałkanach samochodem.

15 sposobów jak przetrwać upał (nie tylko w podroży) [VIDEO]
Mateusz Wawryszuk11 lipca 2023
W tym wpisie chciałbym podzielić się z Wami swoimi wskazówkami, jak przetrwać upał.Rady te będą przydatne szczególnie w podróży do ciepłych zakątków świata, ale też podczas codziennego funkcjonowania latem w Polsce.

Jest to zasada numer jeden podczas planowania podróży. Staram się unikać wyjazdów na południe Europy w lipcu i sierpniu, są to najgorętsze miesiące na tej części globu.

Dla przykładu, w Maroko byłem w styczniu, kiedy nie było upałów, natomiast towarzyszyło mi przyjemne ciepło. Jeśli nie jesteście fanami tak wysokich temperatur to na wstępie odpowiednio zaplanujcie porę oraz kierunek podróży.

Zapraszam również do filmu.

Zawsze, gdy podróżuję, obserwuję nawyki lokalnych mieszkańców. Warto zwrócić uwagę na ich rytm dnia i aktywność zaplanować na przykład na poranek i wieczór, kiedy temperatury nie są w najwyższej amplitudzie.

Podróżowanie latem po pustyni w południe to jest po prostu samobójstwo. Naturalnym jest, że będąc w innym kraju chcemy jak najwięcej zobaczyć i przeżyć, ale wyjazd ma również dostarczyć nam przyjemności i odpoczynku.

Mniejszy bagaż to mniejsze zużycie energii, a mniejsze zużycie energii to mniej wytwarzanego ciepła. Jeśli wyjeżdżamy na all inclusive, to wielkość bagażu faktycznie nie robi żadnej różnicy. Jeśli jednak nastawiamy się na podróż z plecakiem, podczas której dużo się przemieszczamy to im mniejszy bagaż zabierzemy, tym milej będziemy wspominać podróż.

Jeśli obranym przez nas kierunkiem jest ciepły kraj, to wystarczy nam niewielka ilość ubrań, którą zawsze można przeprać. Myślę, że pranie będzie mniej uporczywe niż dźwiganie na plecach ciężkiego i dużego plecaka.

Rzecz oczywista ale niestety bardzo zaniedbywana, co często obserwuję latem u swoich pacjentów. Ja staram się nie ruszać bez butelki wody. Ważne jest to, aby pić regularnie, nawet wtedy, gdy jeszcze nie czujemy pragnienia.

Ważne jest, aby pić właśnie wodę, a nie na przykład słodkie napoje, które nie gaszą pragnienia, a mogą nawet uszkodzić nasze nerki. Co więcej, sama woda wyrównuje jedynie objętość utraconych płynów. Kluczowe jest uzupełnianie sodu, który tracimy razem z potem. Dlatego!

Oprócz mikro i makro elementów, które są kluczowe dla naszego organizmu, warzywa i owoce posiadają duże ilości wody. Ponadto nie należy wykluczać soli z naszej diety, ponieważ znajduje się tam kluczowy dla naszego organizmu sód, który tracimy z potem. Dużą ilość sodu zawierają m.in. czarne oliwki oraz ogórki kiszone.

Słyszałem, że na pustyni kontroluje się odwodnienie poprzez lizanie swojej skóry i sprawdzanie jej zasolenia.

Nagrzanie głowy prowadzi do udaru słonecznego, czyli przegrzania naszego mózgu, co może nawet doprowadzić do zgonu. Zazwyczaj kończy się bólem głowy, jednak może również zaburzać ośrodek termoregulacyjny, co będzie prowadziło do zaburzenia regulacji temperatury i udaru cieplnego.

W skrajnych przypadkach przegrzanie głowy może prowadzić do obrzęku mózgu i również zgonu. Rodzaj nakrycia głowy należy dobrać do nasłonecznienia i swoich upodobań. Ja najbardziej lubię kapelusze. Są lekkie i przewiewne.

Jednak w podróżach, zwłaszcza z plecakiem czy po górach są bardzo niepraktyczne. Zazwyczaj zabieram ze sobą uniwersalny komin. Można go założyć na szyję lub na głowę. Nie sprawdzi się na przykład latem, gdy wędrujemy w słoneczny dzień po Tatrach.

Najczęściej chodzę w czapce z daszkiem. Chroni nas lepiej, ochrania trochę twarz, ale nie całą głowę. Dlatego, gdy jest bardzo gorąco jak na pustyni, warto skorzystać z technik lokalnych mieszkańców i zaopatrzyć się w specjalną, lokalną chustę, która ochrania ciało, głowę, uszy, kark i szyję. Możemy ją sobie przerzucać na stronę słońca oraz zakryć twarz, gdy wieje wiatr i sypie piaskiem. Polecam spróbować – mi nosiło się rewelacyjnie!

Myślę, że jest to jeden z ważniejszych elementów naszego letniego survivalu.

Po pierwsze – dobierz właściwy materiał. Ja jestem fanem lnu. Jest lekki, przewiewny, bardzo słabo chłonie wilgoć i szybko wysycha. Minusem jest to, że bardzo łatwo się gniecie, dlatego warto na przykład kupić ubranie z domieszką innego materiału.

Druga opcja to ubrania z wełny z merynosa. Wełna merino ma bardzo dobre właściwości termoizolacyjne, nie gniecie się tak jak len. Minusem jest to, że jest bardzo droga, ale bardzo dobrze sprawdza się w podróży.

Przy podróżach z plecakiem, gdy nie mamy dużo rzeczy i musimy je co jakiś czas prać, bawełna nie jest dobrym pomysłem. Bardzo dobrze chłonie wilgoć i długo wysycha. Po drugie warto wybrać ubrania z długim rękawem. Dzięki temu nasza skóra będzie wolniej się nagrzewać oraz będzie chroniona przed oparzeniami słonecznymi. To musi iść jednak w parze z dobrym materiałem.

Jest to dodatkowa warstwa ubrania, która będzie nas ogrzewać. Jest to rada zwłaszcza dla mężczyzn. Jądra muszą być chłodniejsze o 1-2 stopnie od reszty ciała. Nauczyłem się tego w Emiratach Arabskich i bardzo polecam spróbować. Niestety w naszej kulturze nie wypada chodzić w sukienkach, w których cyrkulacja powietrza jest bardzo dobra.

Gdy jest gorąco zazwyczaj chodzę w sandałach. Polecam również kupić niskie turystyczne buty i bez membrany. Nasze stopy przez większość dnia w przypadku wędrówki, dotykają do podłoża, które w słoneczne dni mocno się nagrzewa. Dobra izolacja oraz przewiewny materiał jest ważny dla naszego komfortu oraz higieny.

Jeśli wybierasz okulary to najlepiej z polaryzacją. Nauczyłem się tego w pracy jako ratownik wodny. Polaryzacja pochłania promienie odbijające się od powierzchni np. wody, piasku czy śniegu.

Okulary zdecydowanie poprawiają nasz komfort funkcjonowania. Według mnie jest to jedna z ważniejszych inwestycji podczas kompletowania ekwipunku.

Warto stosować kosmetyki z filtrem UV, zwłaszcza tam, gdzie nie możemy się zakryć. Należy jednak mieć świadomość, że przez zwykły T-shirt promienie słoneczne się przedostają. Na rynku są dostępne ubrania ze specjalną powłoką SPV. Nie mam doświadczenia z tego typu produktami, więc nie będę wyrażał opinie. Zdecydowanie warto chronić się przed słońcem, które powoduje szybsze starzenie się skóry oraz rozwój chorób nowotworowych.

Wszystkie nasze działania są po to, aby nie doszło do udaru cieplnego, a najlepszym przeciwdziałaniem jest schładzanie się. Gdy dwa lata temu podróżowaliśmy latem samochodem po Bałkanach, trafiliśmy na największą fale upałów od 20 lat i do tego popsuła nam się klimatyzacja. Wylaliśmy na siebie duże ilości wody aby się ochłodzić. Czuliśmy jak dopada nas udar cieplny i nie przechodziliśmy obojętnie obok zbiorników wodnych. Najlepiej jest wejść do wody i się schłodzić.

Jeżeli chodzi o klimatyzację to trzeba na nią uważać. Zatoki są wrażliwe na różnice temperatur, zwłaszcza jeżeli ktoś choruje na przewlekłe zapalenie zatok. Ja, zanim wysiądę ze schłodzonego auta wyłączam kilka minut wcześniej klimatyzację, żeby temperatura się wyrównała. Dzięki temu nie dochodzi do infekcji.

Najlepsza jest profilaktyka, czyli zwykły puder dla dzieci. Gdy jest gorąco, mocniej się pocimy i łatwiej doprowadzić do odparzeń, szczególnie w pachwinach. Mój sposób- zasypka dla niemowląt stosowana przed wyruszeniem w drogę. Mam ją też zawsze przy sobie podczas wędrówek, niezależnie od pogody.

Moja ostatnia rada – po prostu należy zaakceptować upał i nie narzekać. To naprawdę pomaga! 🙂

Mam nadzieję, że te wskazówki pomogą Ci przetrwać upał. A jeżeli ty masz jakieś pomysły jak przetrwać upał, podziel się z nimi w komentarzach.

Mateusz.

Algorytm udzielania pierwszej pomocy, czyli jak udzielić pierwszej pomocy krok po kroku?
Damian Walas16 maja 2023
Wracając z pracy dostrzegasz mężczyznę, który leży na ziemi i się nie rusza. Odczuwasz niepokój i stres związany z niecodzienną sytuacją. Wiesz, że należy zareagować i udzielić pierwszej pomocy. Pamiętasz ze szkolenia jak ważne jest sprawdzenie oddechu i wezwanie pomocy. Jakie są najważniejsze zasady udzielania pierwszej pomocy? Czym jest algorytm...

Algorytm udzielania pierwszej pomocy jest jak przepis na ciasto. Postępując krok po kroku ułatwimy sobie pracę i zwiększymy szanse na sukces. Tak samo jest w przypadku akcji ratunkowej. Postępując zgodnie z algorytmem udzielania pierwszej pomocy zniwelujemy szansę na błąd i poprawimy komfort swojej pracy. Pozwoli on na uporządkowanie naszego działania i na zebranie myśli podczas udzielania pierwszej pomocy.

Mózg zaczyna umierać po 3-4 minutach od momentu niedotlenienia. Nagłe zatrzymanie krążenia dotyczy ok. 700 tysięcy osób w ciągu roku w Europie. Natychmiastowe podjęcie akcji ratunkowej w połączeniu z użyciem defibrylatora może zwiększyć szanse na przeżycie nawet do 75%. Brak podjęcia jakiejkolwiek akcji w przypadku nagłego zatrzymania krążenia oznacza śmierć dla osoby poszkodowanej.

Krok 1. Zadbaj o własne bezpieczeństwo

Najlepszy ratownik to żywy ratownik! Bez prawidłowego zabezpieczenia miejsca zdarzenia i zadbania o swoje własne bezpieczeństwo może dojść do sytuacji, w której za chwilę będą już dwie osoby poszkodowane, a jedną z nich staniesz się właśnie Ty. Jak zadbać o własne bezpieczeństwo?

Przystępując do akcji ratunkowej upewnij się, że poszkodowany, Ty i inni świadkowie zdarzenia jesteście bezpieczni.

Pamiętaj, że osoba poszkodowana leży w danym miejscu z jakiegoś powodu. Może zasłabła w wyniku odwodnienia, może została zaatakowany przez kogoś innego, może przechodziła obok rusztowania i coś spadło jej na głowę, może poraził ją prąd, a może wracała z wesela i postanowiła uciąć sobie krótką drzemkę na chodniku. Powodów może być wiele, nigdy nie wiesz co dokładnie mogło się wydarzyć.

Sytuacją potencjalnie niebezpieczną dla ratownika są wypadki komunikacyjne. Ze swojego doświadczenia wiem, że świadkowie zdarzenia bardzo często zapominają o prawidłowym zabezpieczeniu miejsca wypadku. Trójkąt, kamizelka, światła awaryjne – święta triada bezpieczeństwa. Brak odpowiedniego zabezpieczenia może skutkować tym, że inni uczestnicy ruchu drogowego Cię nie zauważą i może dojść do jeszcze poważniejszego wypadku (zwłaszcza po zmroku, gdy jest już ciemno).

Poprzez kontakt z wydzielinami poszkodowanego możesz zarazić się różnymi chorobami. Dla zwiększenia swojego bezpieczeństwa możesz założyć rękawiczki ochronne oraz maskę na twarz. Poprawi ona Twój komfort i zabezpieczy Cię przed kontaktem z wydzielinami pacjenta (np. krwią).

A co w sytuacji, gdy otoczenie jest niebezpieczne? Jesteś w centrum handlowym, w którym jedna z osób wyciąga nóż i zaczyna atakować nim innych ludzi. Odpowiedź jest jedna – uciekaj. Wezwij pomoc dopiero w momencie, gdy jesteś bezpieczny i nic Ci nie zagraża.

 

Krok 2. – sprawdź przytomność

Podejdź do poszkodowanego i zapytaj głośno, czy Cię słyszy. Jeśli nie reaguje delikatnie potrząśnij go za ramiona i ponownie zapytaj, czy wszystko w porządku.

Pamiętaj, że osoby pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających mogą mieć inny próg bólu. Mówiąc prościej – mogą nie czuć Twojego potrząsania lub mogą Cię nie słyszeć. Spróbuj wtedy potrząsnąć mocniej i zawołać głośniej. Unikaj poruszania kogoś przy pomocą buta lub klepania po twarzy. Poszkodowany, który się obudzi może wyrazić niezadowolenie z Twojego sposobu działania i może Cię zaatakować.

Jeśli poszkodowany odzyska przytomność przedstaw się i zapytaj co się stało oraz czy potrzebuje pomocy. Zapytaj o okoliczności zdarzenia, choroby przewlekłe, lekarstwa na stałe oraz alergie. Zdobyte informacje będziesz mógł przekazać zespołowi ratownictwa medycznego.

Jeśli poszkodowany nie reaguje to natychmiast przejdź do kroku 3.

 

Krok 3. – Udrożnij drogi oddechowe

Nieprzytomny człowiek ma zniesione napięcie mięśniowe. Mówiąc prościej – będzie przelewał nam się przez palce. To samo dzieje się z jego językiem, który zapada się na tylną ścianę gardła blokując wejście do dróg oddechowych, co może nawet uniemożliwić mu swobodne oddychanie. Zatem jak prawidłowo udrożnić drogi oddechowe?

Połóż poszkodowanego na plecach. Swoją dłoń połóż na jego czole. Palce drugiej ręki umieść pod brodą poszkodowanego i odchyl jego głowę do tyłu. Dzięki temu język się rozciągnie i odklei od tylnej ściany gardła, co umożliwi swobodny przepływ powietrza w drogach oddechowych poszkodowanego.

W trakcie akcji ratunkowej osoby udzielające pierwszej pomocy bardzo często o tym zapominają. Jest to jednocześnie jeden z najczęstszych błędów popełnianych na szkoleniach pierwszej pomocy. Brak utrzymania drożności dróg oddechowych może spowodować uduszenie poszkodowanego.

Jak prawidłowo udrożnić drogi oddechowe możesz obejrzeć na naszym kanale na YouTube, na którym ratownik medyczny Mateusz Wawryszuk zamieścił film dotyczący udrożniania dróg oddechowych.

 

Krok 4. sprawdź oddech

Utrzymując drożne drogi oddechowe sprawdź, czy poszkodowany oddycha. Jak prawidłowo sprawdzić oddech u osoby nieprzytomnej?

Swoją głowę zbliż do ust poszkodowanego i sprawdzaj jego oddech nie dłużej niż przez 10 sekund. Zastosuj zasadę “czuję, widzę, słyszę”.

CZUJĘ – postarać się wyczuć oddech poszkodowanego na swoim policzku

WIDZĘ – sprawdzając oddech obserwuj ruchy klatki piersiowej poszkodowanego. Jeśli będzie oddychał klatka będzie się unosić, a następnie opadać.

SŁYSZĘ – postaraj się usłyszeć wydychane powietrze przez Twojego poszkodowanego.

Podczas sprawdzania oddechu bazuj na tych trzech zmysłach. Jeśli przez 10 sekund Twój poszkodowany wykonał co najmniej 2 prawidłowe oddechy to oznacza, że oddycha prawidłowo, przejdź wtedy do punktu 5a. Jeśli jednak nie wyczułeś żadnego oddechu lub są to jedynie powolne, głośne westchnienia to oznacza, że Twój poszkodowany wcale nie oddycha lub oddycha nieprawidłowo. Wtedy przejdź do punktu 5b.

Do oceny oddechu nie stosuj lusterka lub telefonu komórkowego. Nie są to metody wiarygodne. Ufaj swoim zmysłom i kieruj się tym, co czujesz, widzisz i słyszysz.

Co zrobić w sytuacji, gdy nie jesteś pewny, czy Twój poszkodowany oddycha? W takiej sytuacji zawsze lepiej pomylić się w gorszą stronę i rozpocząć resuscytację bez obaw o pogorszenie stanu poszkodowanego.

Prawdziwym wyzwaniem dla niemedycznych świadków zdarzenia jest odróżnienie oddechu agonalnego od prawidłowego oddechu. Oddech agonalny możemy określić jako westchnienie, wzdychanie, jęczenie lub “prawie brak oddechu”. Szacuje się, że oddech agonalny występuje u około 50% ofiar zatrzymania krążenia. Błędna ocena oddechu może doprowadzić do ułożenia w pozycji bezpiecznej osoby nieoddychającej. Dlatego podkreślam to jeszcze raz – jeśli masz wątpliwości związane z oceną oddechu to rozpocznij uciśnięcia klatki piersiowej.

Brak oddechu w każdej sytuacji będzie oznaczał śmierć. Tutaj gorzej już być nie może. Dlatego tak ważna jest szybka i skuteczna ocena oddechu, a następnie podjęcie adekwatnego działania do stanu poszkodowanego.

 

Krok 5a. Jeśli poszkodowany oddycha prawidłowo – ułóż w pozycji bezpiecznej i wezwij pomoc

Pozycja bezpieczna ma za zadanie zachować drożności dróg oddechowych poszkodowanego i zmniejszyć ryzyko zadławienia się wydzielinami. Innym określeniem pozycji bezpiecznej jest pozycja boczna ustalona.

Po dokładną instrukcję ułożenia osoby w pozycji bezpiecznej i po najważniejsze zasady dotyczące pozycji bocznej ustalonej zapraszam do mojego artykułu, w którym rozwiewam wszelkie wątpliwości na temat pozycji bezpiecznej.

Pozycja bezpieczna. Kiedy stosować ją w pierwszej pomocy?

 

Krok 5b. Jeśli poszkodowany nie oddycha prawidłowo – wezwij pomoc i rozpocznij resuscytację

Zanim rozpoczniesz resuscytację obowiązkowo wezwij służby ratunkowe. W tym celu możesz poprosić kogoś o pomoc lub zrobić to sam. Jeśli jest to możliwe pozostań z poszkodowanym i nie opuszczaj go przez akcję ratunkową. Do wezwania pomocy możesz wykorzystać głośnik lub zestaw głośnomówiący w telefonie. Dzięki takiemu rozwiązaniu możesz prowadzić RKO i jednocześnie wezwać pogotowie ratunkowe.

Jeśli poszkodowany nie oddycha lub nie oddycha prawidłowo niezbędne będzie dla niego rozpoczęcia ucisków klatki piersiowej. Jeśli jesteś przeszkolony to po 30 uciśnięciach klatki piersiowej wykonaj 2 oddechy ratunkowe.

Jeśli jest to możliwe to wyślij jednego ze świadków zdarzenia po AED. Gdy tylko dotrze na miejsce akcji ratunkowej natychmiast włącz urządzenie i postępuj zgodnie z jego wskazówkami.

Akcję ratunkową kontynuuj nieprzerwanie do momentu przyjazdu służb ratunkowych lub powrotu oznak krążenia. Warto zadbać o zmiany osób uciskających klatkę piersiową. W tym celu poproś świadków zdarzenia o pomoc.

Źródło: Europejska Rada Resuscytacji

 

Jeśli chcesz zadzwonić na pogotowie ratunkowe, aby wezwać pomoc, wybierz numer 999 lub 112. Jeśli podczas akcji ratunkowej prosisz świadków zdarzenia, aby to oni zadzwonili na pogotowie to upewnij się, że na pewno wiedzą jaki numer wybrać. Z mojego doświadczenia wynika, że w sytuacji stresowej świadkowie zdarzenia potrafią zapomnieć jaki numer należy wybrać, aby zadzwonić po pomoc.

Czy należy sprawdzić tętno udzielając pierwszej pomocy? Sprawdzanie tętna przez osoby bez wykształcenia medycznego wcale nie jest proste i często dochodziło do pomyłek. Z tego powodu w pierwszej pomocy nie sprawdzamy tętna u osoby poszkodowanej. Najważniejsza jest informacja, czy poszkodowany oddycha prawidłowo i to właśnie do uzyskania tej informacji dążymy w ocenie stanu naszego poszkodowanego.

Najważniejsze zasady udzielania pierwszej pomocy osobie nieprzytomnej są zawarte w algorytmie udzielania pierwszej pomocy, który możemy uprościć do 4 kroków:

1. Bezpieczeństwo

2. Przytomność

3. Oddech (w tym udrożnienie dróg oddechowych)

4. Pozycja bezpieczna/ RKO

 

Bezpieczeństwo – Ty, poszkodowany oraz inni świadkowie zdarzenia musicie być bezpieczni.

Przytomność – sprawdź, czy Twój poszkodowany Cię słyszy oraz czy reaguje na Twoje polecenia.

Oddech – ocenę oddechu prowadź nie dłużej niż przez 10 sekund. Pamiętaj o udrożnieniu dróg oddechowych.

Pozycja bezpieczna/RKO – w zależności od oddechu poszkodowanego ułóż go w pozycji bezpiecznej lub rozpocznij resuscytację. Pamiętaj o wezwaniu pomocy dzwoniąc na numer 112 lub 999.

Bez reakcji ze strony świadków zdarzenia poszkodowani, u których doszło do nagłego zatrzymania krążenia, nie mają szans na przeżycie. Po 3-4 minutach od momentu niedotlenienia mózg zaczyna umierać. Szybka i prawidłowa ocena stanu poszkodowanego oraz prawidłowe postępowanie zwiększa szanse na przeżycie nawet do 75%.

Ty też jesteś w stanie uratować komuś życie.

Pogryzienie przez psa – co zrobić? Pierwsza pomoc i postępowanie przy ugryzieniu.
Damian Walas20 kwietnia 2023
Polska wieś. Jedziesz sobie spokojnie rowerem ciesząc się powiewem letniego wiatru i błękitem nieba. Wokół panuje cisza i spokój. Podziwiasz pobliskie nieliczne domy i piękne zielony łąki. Nagle z jednej z bram wyskakuje pies. Jego przekrwione oczy i białe kły nie zwiastują niczego dobrego. Nagle rusza w Twoją stronę. Powala...

Historia przedstawiona powyżej wydarzyła się naprawdę. Tylko nie brał w niej udziału jeden pies, lecz cztery! Pewnego dnia w trakcie mojego dyżuru na SOR został do nas przywieziony 40-letni mężczyzna z licznymi ranami po ugryzieniach przez psy. Rany zostały zadane przez cztery psy, które go zaatakowały podczas przejażdżki rowerem. Na szczęście właściciel psów zdążył je odgonić od poszkodowanego zanim stała się prawdziwa tragedia. Jednak mężczyzna został poważnie pogryziony przez psy w nogę, która obficie krwawiła.


Źródło: www.canva.com

Z mojego doświadczenia wynika, że mało kto wie jak zachować się podczas ataku przez psa. Jeśli widzisz, że pies biegnie w Twoim kierunku i istnieje ryzyko, że może Cię zaatakować, to nie uciekaj “na ślepo w pole”. Pies biega na czterech łapach, więc istnieje ogromna szansa, że nas dogoni.

Podczas ataku przez psa nie odwracaj się do niego tyłem. Nie będziesz wtedy miał żadnej kontroli sytuacji i istnieje ryzyko, że pies na Ciebie skoczy, przez co Cię przewróci i będziesz na przegranej pozycji.

Jeśli masz obok siebie rower to możesz go użyć jako zapory, aby ochronić swoje ciało przed psem. W miarę możliwości osłoń się nim jak tylko się da. Pamiętaj jednak, że jeśli jest to duży pies to może skoczyć na Ciebie i wtedy nawet bariera w postaci roweru może nie pomóc.

Jeśli jednak widzisz, że pies nie dobiegł do Ciebie, lecz zatrzymał się w połowie dystansu i po prostu się na Ciebie patrzy to pod żadnym pozorem go nie prowokuj. Nie krzycz, nie machaj rękami, nie wykonuj nagłych gestów. Nie patrz mu w oczy i nie okazuj strachu. Pies może się zniechęcić, gdy zobaczy brak zainteresowania z Twojej strony. Bądź jednak czujny i przygotowany na to, że zwierzę w każdym momencie może zaatakować.

A ostatnia uniwersalna zasada bezpieczeństwa brzmi: jeśli widzisz w oddali psa i nie czujesz się bezpiecznie to po prostu zawróć i znajdź inną drogę.

Co zrobić, gdy ugryzie Cię pies? Przede wszystkim oczyść dokładnie ranę zadaną przez psa oraz zatamuj krwawienie. Ranę przemywaj pod bieżącą wodą przez kilka minut. Dodatkowo możesz zastosować wodę z mydłem. Po oczyszczeniu rany okryj ją dostępnym opatrunkiem, który znajdziesz w swojej apteczce.

Jeśli ran jest wiele i nie jesteś w stanie sobie poradzić samodzielnie lub nie wiesz jak to zrobić to zadzwoń na numer alarmowy 112 lub 999 i wezwij pomoc. Pamiętaj, że pogryzienia zwłaszcza w obrębie szyi mogą stanowić bezpośrednie zagrożenia życia, zatem nie zwlekaj z wezwaniem pomocy.

Po pogryzieniu przez psa oraz na widok krwi u części osób z powodu reakcji stresowej może dojść do utraty przytomności. Sprawdź wtedy, czy poszkodowany oddycha. Jeśli tak to ułóż go w pozycji bezpiecznej. Jak to zrobić znajdziesz w artykule dostępnym poniżej.

Pozycja bezpieczna. Kiedy stosować ją w pierwszej pomocy?

Rany zadane w wyniku ugryzienia przez psa mogą długo się goić. Podczas ugryzienia przez psa doszło do kontaktu śliny z Twoimi tkankami, a zatem bakterie ze śliny psa są w Twojej ranie. Oznacza to, że istnieje ryzyko zakażenia. W obrębie rany zadanej przez ugryzienie przez psa może pojawić się zaczerwienienie oraz obrzęk. Ponadto może wdać się infekcja ropna i zapalenie tkanki. W takich sytuacjach lekarz może zalecić stosowanie antybiotyku.

Może dojść również do sytuacji, w której rana powinna zostać zszyta przez lekarza. Ponadto podczas wizyty otrzymasz dawkę przypominającą szczepionki przeciwko tężcowi, jeśli nie miałeś jej w przeciągu kilku lat.

Zgodnie z ustawą o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt każdy posiadacz psa jest zobowiązany do zaszczepienia go przeciwko wściekliźnie, która jest chorobą śmiertelną dla ludzi i zwierząt. W przypadku ugryzienia przez psa dopytaj się jego właściciela, czy pies był szczepiony. Najlepiej jakby okazał Ci dokument potwierdzający szczepienie, ponieważ zdarza się, że ludzie kłamią w obawie przed problemami z powodu niedopełnienia obowiązku zaszczepienia psa.

Jeśli ugryzł Cię nieszczepiony pies to w takiej sytuacji powinieneś jak najszybciej zgłosić się do lekarza. Oceni on rozległość obrażeń oraz ryzyko wścieklizny oraz tężca. Następnie zostaniesz skierowany do specjalistycznej placówki medycznej w celu dalszej profilaktyki oraz leczenia.

Twoje bezpieczeństwo jest najważniejsze, zatem bądź czujny i nie prowokuj psa. Zachowując spokój i nie wykonując nagłych ruchów zmniejszasz szansę na to, że pies Cię zaatakuje. Zestresowany pies może Cię zaatakować, a pamiętaj, że nawet pies niewielkich rozmiarów może zrobić Ci poważną krzywdę. Po ataku dokładnie oczyść rany pod bieżącą wodą oraz zastosuj opatrunek. Dowiedz się, czy pies był szczepiony, a następnie zgłoś się do lekarza.

Zaś Ty posiadaczu psa pamiętaj, że Twoim obowiązkiem jest go zaszczepić przeciwko wściekliźnie w terminie 30 dni od dnia ukończenia przez psa 3. miesiąca życia. Dbaj o swojego pupila. Nawet najmniejszy pies oprócz szczepień i opieki zdrowotnej wymaga zainteresowania, miłości i odpowiedniego wychowania.

Najważniejsze zasady udzielania pierwszej pomocy [CZĘŚĆ 2]
Mateusz Wawryszuk27 marca 2023
Czy wszystko, co wiemy z filmów o akcjach ratunkowych, ma sens? Co robić najpierw, tamować masywny krwotok czy przywracać oddech? Czy agrafka nada się do udrażniania dróg oddechowych? Tego wszystkiego dowiesz się, poznając najważniejsze zasady udzielania pierwszej pomocy.

Być może znasz tzw. schemat ABC – czyli kroki, które należy wykonać jeden po drugim, przed udzieleniem pierwszej pomocy.

A (ang. Airway) – udrożnienie dróg oddechowych
B (ang. Breathing) – sprawdzenie oddechu,
C (ang. Circulation) – sprawdzenie oznak krążenia.

O A i B pisałem w pierwszej części tego artykułu.

C interpretowane jest również jako uciski klatki piersiowej (chest compressions) oraz jako sprawdzenie oznak masywnego krwawienia.

„Tamuj krwotok tak, aby nie krwawiło” to jedna z najważniejszych zasad udzielania pierwszej pomocy, ale też ratownictwa medycznego. Masywny krwotok może pozbawić poszkodowanego życia w kilka minut – nawet w 3 minuty.

W tamowaniu krwotoków najważniejsza jest więc skuteczność. A najskuteczniejsze i najszybsze będzie uciskanie w bezpośrednie w miejsce krwawienia ręką. Można także zastosować założenie opaski uciskowej na kończynie(czyli tzw. stazy taktycznej) powyżej krwawienia. Nie jest to jednak takie proste, jakby mogło się wydawać. Zwłaszcza wykonywane improwizowanymi metodami. Warto więc to przećwiczyć np. na naszym kursie pierwszej pomocy.

Temat krwotoków jest bardzo obszerny i na pewno napiszę o tym osoby artykuł.

Primum non nocere z łacińskiego znaczy po pierwsze nie szkodzić. Jest to główna zasada w medycynie, a jej autorstwo jest przypisywane Hipokratesowi.

Zgadzam się z tą zasadą. Ogranicz się do udzielania pierwszej pomocy. Nie baw się na miejscu wypadku w Rambo czy dr House’a. Nie nastawiaj zwichnięć, nie zaszywaj ran, nie rób tracheotomii długopisem i operacji na otwartym sercu. Niekompetentne działania mogą pogorszyć stan osoby poszkodowanej.

Pamiętaj też, że to, co działa w filmach, nie zawsze działa w rzeczywistości. Wychodząc poza swoje kompetencje, czyli pierwszą pomoc, możesz też ponieść odpowiedzialność prawną.

Inna sprawa to błędna interpretacja słów Hipokratesa. Po pierwsze nie szkodzić często jest bowiem odbierane jako nic nie robić. Dlatego często pada hasło lepiej nie ruszać podczas działań ratunkowych w wypadkach i uszkodzeniach kręgosłupa. Tak. Nie ruszajmy, gdy nie trzeba. Gdy ktoś jest przytomny i oddycha. Jednak gdy ktoś już nie oddycha, to przecież gorzej już z nim nie będzie. Nasze działania mogą natomiast tę osobę uratować. Najpierw ratujemy życie, potem zdrowie.

Z pierwszą pomocą jest trochę jak z pracą. Lepsza jakakolwiek niż żadna. Nie wymagaj od siebie perfekcji. Nie jesteś zawodowcem, a po kursie pierwszej pomocy nim nie będziesz. Nikt też tego od Ciebie nie oczekuje.

Po prostu spróbuj. Nieperfekcyjnie, niedokładnie, ale spróbuj. Najgorsze co możesz zrobić to nic nie zrobić.

W latach 50. tego wieku na podstawowym wyposażeniu apteczki była agrafka. Wiesz po co?

Pewnie myślisz o mocowaniu chusty trójkątnej lub bandażu. Otóż nie. Agrafka była po to, aby udrożnić drogi oddechowe. Aby wyciągnąć język i przykuć go do policzka, czy wargi!

Jak kiedyś opowiedziałem o tym na szkoleniu, jeden z kursantów odpowiedział, że był tak kiedyś uczony. Zrobiłem wielkie oczy! Zwłaszcza że gość miał około 50 lat. Jak? Gdzie? Zapytałem. W wojsku, w latach 90. – odpowiedział.

Podobnych przykładów nie trzeba szukać daleko, bo jest ich mnóstwo. Jeszcze niedawno uczono, że osobie doświadczającej napadu drgawek należy włożyć np. drewnianą łyżkę do ust, żeby nie przegryzła języka. Teraz na każdym szkoleniu to odkręcam.

Te legendy wynikają z tego, że po prostu kiedyś tak robiono. Niestety w pogotowiu ratunkowym i na oddziałach szpitalnych cały obserwujemy konsekwencje wiedzy ludowej przekazywanej z pokolenia na pokolenie.

Nauka stale się rozwija, a medycyna ratunkowa robi to bardzo szybko. Aby coś zadziałało, nie tylko wystarczy poprawne wykonanie. Pierwszą pomoc należy udzielać także według najnowszej, rzetelnej wiedzy i standardów.